preferencje:
Kotka trafiła do naszego schroniska po śmierci właściciela. Początkowo była bardzo nieufna ale teraz pięknie się otworzyła i obdarza opiekunów w schronisku czułościami:) Niestety jej pierwsza adopcja nie udała się, wróciła do nas po 4 dniach. Nowy opiekun twierdził, że ciągle na niego syczy. Być może tak było jednak przed adopcją dostał on dokładne informacje jak kotka reaguje w sytuacji stresowej i że będzie potrzebowała czasu na aklimatyzację. U nas początkowo też się tak zachowywała ale po kilku dniach już nam zaufała i jest już zupełnie inaczej. Bardzo prosimy o dobry i odpowiedzialny dom dla niej gdzie dostanie czas i zrozumienie.