preferencje:
Bardzo sympatyczny kocurek, który trafił do schroniska z powodu choroby właścicielki. Całe życie mieszkał w domu, jest przyzwyczajony do obecności starszych dzieci i psów. W schronisku szybko dopadł go smutek i cały czas siedział schowany pod kocem. Jednak wystarczy go zawołać i przytulić by poczuł się pewnie i zaczął mruczeć. To mądry i bardzo dobrze zsocjalizowany kot, który szybko odnajdzie się w nowej rodzinie.