Preferencje:

Piesek trafił do nas z gminy Podgórzyn, gdzie przybłąkał się do Pana uprawiającego biegi przełajowe. Razem pokonali wiele kilometrów a kiedy dotarli do mety czyli domu Pana nasz podopieczny nie chciał go już opuścić. Ziomek bo tak go nazwaliśmy był ogłaszany niestety nikt go nie rozpoznał i nie zgłosił się po niego. Szukamy więc dla tego pięknego psiaka nowego i odpowiedzialnego domku.

Preferencje:

Karmel został porzucony na ulicach Jeleniej Góry, gdzie dosłownie biegał po drodze szukając właścicieli, którzy wyrzucili go z samochodu. Na szczęście osoba, która widziała całą tę sytuację pomogła mu i odwiozła do schroniska. Pierwsze dni były dla niego bardzo trudne, reagował strasznie emocjonalnie, cały czas drżał na całym ciele. Musiał upłynąć dłuższy czas zanim poczuł się pewnie i znowu zaczął się uśmiechać.

Preferencje:

Czy jest szansa dla Nero na dom? Bardzo mocno wierzę, że tak. To pies o wspaniałej duszy i charakterze, który w swoim życiu doświadczył wiele obojętności. Przechodził z rąk do rąk różnych właścicieli, był stałym elementem ogrodu, zawsze traktowany jak rzecz. Był to był a jeśli znikał na samodzielne wędrówki po mieście to nikt go nie szukał i nie martwił się o niego. Po którymś razie kiedy trafił do schroniska postanowiliśmy go nie ogłaszać, byliśmy ciekawi czy jego rodzina zainteresuje się jego zniknięciem. Niestety nasze przypuszczenia się potwierdziły. Nikt go nie szukał, nikt za nim nie tęsknił.

Preferencje:

Najdzielniejszy kot w schronisku. Trafił do nas tak ciężko ranny, że naprawdę nie było wiadomo czy uda się go uratować. Jego miednica była strzaskana, nie stawał na tylne łapki, umierał z bólu. Potrącony przez samochód, pozostawiony na pewną śmierć na poboczu został uratowany przez dobrych ludzi i przywieziony do schroniska. Dopiero wtedy rozpoczęła się walka o jego życie, była to wielka niewiadoma ale nasz waleczny kocurek podjął wyzwanie. Przeszedł 3 poważne operacje, czuje się już bardzo dobrze, chodzi, korzysta z kuwety. Szukamy dla niego spokojnego, niewychodzącego domu. Kocurek bardzo zasłużył na swoją szansę, wiele wycierpiał, ale nigdy nie pokazał, że chce się poddać. Kocha życie i ludzi. A kto pokocha jego?

Preferencje:

Tak nieśmiałej i przerażonej schroniskiem kotki już dawno u nas nie było. Triss siedzi cały czas skryta pod kocykiem, nie chce nikogo widzieć. Zachęcona do kontaktu po chwili wtula się w człowieka i zaczyna mruczeć ale sama nigdy nie wyjdzie z inicjatywą. Triss dużo przeżyła, została porzucona w szczelnie zaklejonym kartonie na ulicach Jeleniej Góry. Ma około 4-5 lat. Przebywa w jeleniogórskim schronisku. Jest już po sterylizacji. Fot. Serhi Bylim