Preferencje:

Suczka została przez właściciela przywiązana i porzucona na terenie schroniska. Ten czyn dokładnie obrazuje jaki jej "pan" miał do niej stosunek. Wiemy, że przez długi czas błąkała się po ulicach Podgórzyna, wiemy, też że niedawno rodziła. Z tego też względu jej sterylizacja została przełożona. Laura-bo tak ją nazwaliśmy jest uroczą i pełną miłości do ludzi suczką, która zasługuje na dobry dom. Ma wiele wspaniałych cech jest pogodna i pełna oddania dla człowieka, akceptuje inne psy, jest bardzo łagodna. Po prostu nie sposób jej nie polubić:)

Preferencje:

Piękny i dostojny kocurek:) Ma wiele zalet-akceptuje inne koty, jest spokojny i dobrze wychowany. To idealny kandydat dla każdej rodziny dlatego mocno trzymamy kciuki by taki uroczy chłopak szybko trafił do nowego domu. Lubi bliskość człowieka ale ceni sobie także chwile pełne odpoczynku i błogiego lenistwa.

Preferencje:

Bardzo smutna kotka dla której pobyt na wolierze wśród innych kotów to niewątpliwie duży stres. Nie jest tak, że ich nie akceptuje lub one jej jednak sam fakt, że znajduje się w miejscu gdzie bezustannie słychać poszczekiwania psów a każdy kot walczy o uwagę człowieka sprawia, że czuje się bezbronna i opuszczona. Trafiła do nas jako młoda mama, jej dzieci trafiły już do nowych rodzin, jej to szczęście nie było dane. W jej spojrzeniu widać wielką tęsknotę jednak czas osamotnienia spotęgował jej nieufność. Wierzymy jednak, że jej los odmieni się na lepsze.

Preferencje:

Bunia to jedna z najbardziej bezbronnych istot jakie znajdują się w naszym schronisku. Została znaleziona w Karpaczu, niestety nikt jej nie szukał. Nie znamy więc jej historii, nie wiemy jaka była jej przeszłość. Bunia jest bardzo schorowana- słabo widzi i słyszy, ma problemy z chodzeniem. Fakt, że czuje się tak bardzo bezbronna gdy zmysły zawodzą potęguje jej nieufność do ludzi. Trzeba dać jej czas by poznała człowieka i miała pewność, że jej nie skrzywdzi.

Preferencje:

Piesek został oddany do schroniska przez swoją rodzinę. Według ich relacji był w stosunku do nich bardzo agresywny, nie mogli opanować jego negatywnych zachowań. W schronisku nie zaobserwowaliśmy niczego co mogłoby wzbudzić nasz niepokój choć oczywiście przez pierwszych kilka dni był bardzo zalękniony i bał się dotyku. Powolutku otworzył się do nas  i jedyne co możemy zauważyć to fakt, że brak mu obycia, jest też nadpobudliwy.